Co więcej, serwowanie niemowlęciu słodkich kaszek, soków i pełnych cukru przekąsek (owszem, zdarza się, zwłaszcza na spacerze) zaburza naturalny proces „wyrastania z miłości do słodkiego smaku”, który ma na celu to, by dziecko w przyszłości, już jako dorosły człowiek, słodycze po prostu lubiło, a nie traktowało je jak
Antyporadnik rodzica. Zdołuj dziecko w 6 krokach. Antyporadnik rodzica. Antyporadnik pokazuje, jakie błędy często popełniamy w wychowywaniu dzieci. I jakie skutki mogą przynieść nasze błędy. Nawiązuje w do 6 zasad elementarza AKADEMII PRZYSZŁOŚCI, ale pokazuje je w krzywym zwierciadle. 1.
Re: do mamuś, których maleństwa owinięte były pępowiną. kochana, zastanów się. do momentu odcięcia pępowiny dziecko oddych nie przez płuca, a przez pępowinę właśnie. nie ma więc znaczenia czy owinie się ona wokół szyi dziecka, czy wokół jego nogi. ważne jest to by nie zacisnęła się i by cały czas, do ostatnich chwil zaopatrywała organizm maleństwa w tlen.
Szczepienia obowiązkowe: Co grozi rodzicom za nieszczepienie dziecka. - Konieczność poddawania się szczepieniom ochronnym zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych jest obowiązkiem prawnym
Kontakt wzrokowy. – zanim przystąpisz do wspólnej zabawy z dzieckiem nawiąż z nim kontakt wzrokowy, skieruj jego uwagę na swoją twarz. Jak trenować? Możesz to zrobić np. poprzez założenie kolorowych okularów i zdejmowanie ich. Jeśli dziecko na ciebie patrzy, łatwiej będzie mu naśladować ruchy Twoich ust. ?Wspólne pole uwagi.
Dorosłych dzieci kłopoty z rodzicami. To, co potocznie nazywa się nieodciętą pępowiną, w psychologii określane jest jako nieodseparowanie. Im mniej jesteśmy psychicznie oddzieleni od rodziców, tym trudniejsze będą nasze relacje z nimi. Może to się też przekładać na trudności w związku albo wręcz niemożność wejścia w
. Dzień Dobry Pani, Utrzymywanie optymalnej dla siebie wagi ciała, jest stylem życia, polegającym na odpowiednim (racjonalnym) odżywianiu, regularnej aktywności fizycznej, na suplementacji, efektywnym ośmiogodzinnym śnie oraz na umiejętnym radzeniu sobie ze stresem. Podzielę się z Panią takim przesłaniem, że: RUCH zastąpi niemalże każdy lek, ale żaden lek nie zastąpi ruchu... Aktywność fizyczna, szczególnie na powietrzu, jest najbardziej efektywnym sposobem poprawy nastroju, gdyż podczas aktywności, organizm wytwarza endorfiny, inaczej tzw. hormony szczęścia. Ruch ważny jest dla optymalnego funkcjonowania układu nerwowego, układu krążeniowego i oddechowego. Ucieszyło mnie, że Pani Syn częściowo uprawia potrzebną aktywność fizyczną. Zalecałabym, by osobiście, z Synem skontaktowała się Pani z Dietetykiem w Poradni Zaburzeń Odżywiana, gdzie uzyskałaby Pani szczegółowe wskazówki (po wstępnym rozpoznaniu symptomatycznym) dotyczące racjonalnego odżywiania. Z przesłaniem dla Pani i Syna Tego, Co jest najbardziej teraz potrzebne, @ tel. 502 749 605
Co zrobić, by niemowlę szybko usnęło? Oto sprawdzone sposoby, które ułatwią dziecku zasypianie. Tym wszystkim, którzy twierdzą, że nie ma patentu na szybkie usypianie niemowlaka, polecamy nasze triki. Będziecie zadowolone z efektów. Gwarantujemy! Usypianie niemowlaka dla wielu rodziców to prawdziwe wyzwanie. Co robić, gdy niemowlę nie chce spać? To pytanie zadają sobie chyba wszyscy młodzi rodzice, wykończeni całodobową niemal opieką nad niemowlęciem. Zalecane przez specjalistów tzw. rytuały zasypiania (czyli ustalenie, a potem przestrzeganie rytmu dnia, kąpanie i układanie niemowlaka do snu zawsze o tej samej porze) można wprowadzić w życie dopiero, kiedy niemowlę skończy trzy miesiące i zacznie powoli odróżniać dzień od nocy. Do tego czasu jednak nie musicie być bezradni. Są sposoby, które ułatwiają usypianie niemowlaka, i wcale nie mamy tu na myśli długiego noszenia na rękach. Warto je poznać i w razie potrzeby wypróbować na swoim dziecku. Czy zadziałają, i które z nich będziecie mogli stosować przez cały okres wczesnego niemowlęctwa, to już inna sprawa – na każde dziecko działa bowiem co innego. Spis treściOtulanie niemowlakaWłączenie karuzeli z pozytywkąZałożenie czapeczkiKołysanie dziecka do snuUsypianie niemowlaka poprzez dotykUsypiające dźwiękiZabawki, ułatwiające usypianie dzieckaStwórz dobre miejsce do spaniaInne sposoby na usypianie niemowlaka M jak mama - Dlaczego warto śpiewać dziecku kołysanki? Otulanie niemowlaka Szczelne opatulenie dziecka większości niemowląt przypomina czas spędzony w brzuchu, dlatego może uspokajać i usypiać. Niemowlę można otulać rożkiem, otulaczem albo zwykłym, niezbyt grubym kocykiem. Oto instrukcja: rozłóż koc, podwiń jeden z jego narożników, a następnie połóż na kocyku dziecko (tak, by znalazło się nieco z boku). Owiń je krótszym końcem, przykryj nóżki dolną częścią koca, a następnie owiń dłuższym bokiem – zrób to z wyczuciem, by malec był opatulony szczelnie, ale jednocześnie nie za mocno. Noworodka otulaj całego, a kiedy maluszek skończy miesiąc, jego rączki pozostawiaj na zewnątrz. Przeczytaj: Niemowlę nie chce spać - rytuały, które pomogą dziecku zasnąć Włączenie karuzeli z pozytywką Nawet jeśli niemowlę nie rozróżnia jeszcze kolorów, to i tak widząc nad sobą niewyraźne, powoli kręcące się kształty, może łatwiej zasnąć. Całości dopełni wolna, cicha muzyka, sącząca się z karuzeli z pozytywką. Dobrze, jeśli można ją wyłączyć za pomocą pilota. Założenie czapeczki Niektóre noworodki śpią lepiej, jeśli na główce mają czapeczkę – przypuszczalnie dlatego, że daje im to poczucie bezpiecznego otulenia. Czapeczka do snu powinna być lekka, uszyta z bawełny, bez szwów i sznurków. Luźna, bo za ciasna może wywołać czasowe zaburzenia krążenia. Zanim sama pójdziesz spać, lepiej zdejmij dziecku czapeczkę. Będzie już w głębszej fazie snu, więc się nie obudzi. Badania dowodzą, że czapeczka do snu podnosi ryzyko SIDS. Sprawdź: Nauka samodzielnego zasypiania - rady które pomogą zasnąć Kołysanie dziecka do snu Niemowlę najszybciej uspokajają się, kiedy mamakołysze je w ramionach. Nie tylko dlatego, że jej zapach i dotyk daje im poczucie bezpieczeństwa, a kołysanie uznają za fantastyczną rozrywkę. Również z tego powodu, że rytmiczne bujanie w przód i w tył to ruch, do którego niemowlęta są przyzwyczajone – już w życiu płodowym były tak huśtane, kiedy mama się poruszała. Dlatego stojące nieruchomo łóżeczko w wielu dzieciach budzi niepokój, bo jest dla nich czymś nienaturalnym. Przeczytaj: Jak uśpić dziecko bez płaczu i nerwów? Cztery metody usypiania Obserwując noworodka leżącego w łóżeczku, często można zauważyć, że porusza on główką na boki. Zachowanie, które u dorosłego wywołałoby zawroty głowy, niemowlakowi ułatwia zasypianie w pierwszych miesiącach życia. Naukowcy ustalili, że najlepsze efekty daje rytmiczne bujanie niemowlęcia w przód i w tył, w tym samym tempie. Ruchy nie powinny być zbyt zamaszyste (wychylenie dla każdego ruchu nie powinno być większe niż 8 cm). Kołysząc malca w ten sposób, robisz ok. 70 ruchów na minutę. Te zalecenia mają związek z rytmem bicia serca kobiety w ciąży (zwykle ok. 70 uderzeń na minutę), do którego dziecko jest przyzwyczajone. Usypianie niemowlaka poprzez dotyk Przytulenie dziecka, głaskanie po główce to także sposoby, które pomagają w usypianiu niemowlaka. Połóż dziecko obok siebie na łóżku (musi leżeć płasko, bez poduszki). Sama ułóż się tak, byś mogła jedną ręką objąć dziecko, dłonią dotykając jego boku. Wolną dłonią powoli i bardzo delikatnie głaszcz maluszka po główce i buzi. Przez pierwsze dwa miesiące życia warto głaskać delikatnie czoło malca, od środka w dół, po grzbiet nosa. Malec odruchowo zamyka wtedy oczka, a następnie powoli bierze głęboki oddech – często po tym właśnie zasypia. Odruch ten zanika w wieku dwóch miesięcy. Usypiające dźwięki Mruczenie to również patent na usypianie niemowlaka. Przytul dziecko do siebie i mrucz mu bez melodii – tak, by wydawane przez ciebie dźwięki „mmmmmmm” układały się w jednostajny rytm. Dowiedz się: Jak nauczyć niemowlę spać w łóżeczku? Czy to w ogóle możliwe? Zabawki, ułatwiające usypianie dziecka Do usypiania niemowlaka można też wykorzystać zabawki emitujące biały szum. To sposób stosowany z powodzeniem przez wielu rodziców. Miękka przytulanka ma w sobie odtwarzacz, emitujący dźwięki bijącego serca i inne odgłosy słyszane przez płód w macicy – są one maluszkowi doskonale znane, bo przez dziewięć miesięcy ciąży słuchał ich przez całą dobę. Często wystarczy włożyć dziecku do łóżeczka takiego pluszaka, by usnęło, ukołysane znajomym odgłosem. Stwórz dobre miejsce do spania Zasłoń okno, zapal nocną lampkę, wywietrz pokój, upewnij się, że w pomieszczeniu nie ma żadnych owadów i że nie jest za ciepło. Temperatura, w jakiej najlepiej się śpi – nie tylko niemowlętom – to 19–22°C. Sprawdź: Swaddling - na czym polega metoda opatulania noworodków? Inne sposoby na usypianie niemowlaka Wożenie w wózku po mieszkaniu. Jednostajny ruch w przód i w tył, lekkie bujanie na boki – ten sposób usypiania niemowlaka może być skuteczny, jeśli dziecko łatwo zasypia i chętnie śpi na spacerze. Twój zapach w łóżku dziecka. Niemowlę uspokaja się, kiedy czuje zapach mamy. Spróbuj włożyć mu do łóżeczka noszoną przez kilka godzin bluzkę. Przesiąknie twoim zapachem, więc dziecko, czując go, będzie czuło się bezpieczne. Dla bezpieczeństwa ubranie nie może mieć guzików, długich rękawów ani niczego, w co dziecko mogłoby się zaplątać. Sprawdzi się np. koszulka na ramiączkach. „Biały” szum. To dźwięki, które zagłuszą wszystkie inne odgłosy, ale same nie będą dla dziecka przykre ani drażniące. Muszą być na tyle znajome, by niemowlę je akceptowało, i by wydawały mu się zupełnie neutralne. Mogą to być np. nagrane na płytę odgłosy sprzętów domowych, szum deszczu uderzającego o szyby, odgłos przelewającej się wody. Są na tyle monotonne, że wiele dzieci często przy nich usypia. Płytę z takimi dźwiękami można kupić na aukcjach w internecie. Masaż stópek. Odpręża niemowlę, spowalnia oddech i ułatwia zasypianie. Jedną ręką chwyć łydkę niemowlęcia tak, byś miała łatwy dostęp do jego stopy. Kciukiem i palcem wskazującym drugiej ręki lekko ściskaj i pocieraj po kolei każdy palec u stopy dziecka. Potem kciuki obu rąk – także tej, którą podtrzymujesz łydkę – delikatnie, naprzemiennie przesuwaj wzdłuż podeszwy stopy, od paluszków aż po kostkę. To miejsce jest bardzo wrażliwe, dlatego też masaż stópek powinien być wykonywany wyjątkowo delikatnie. Bajeczki. Można je opowiadać nawet noworodkom. Nie chodzi przy tym o treść, lecz o ton głosu (cichy, monotonny) i o twoją obecność przy dziecku. Jeśli nie chce ci się niczego wymyślać, a ze swojego dzieciństwa bajek już nie pamiętasz, sięgnij po którąś z książeczek dla dzieci. Ogrzana pościel. Jest przytulna, przypomni dziecku okres, jaki spędziło w brzuchu. Można ją ogrzać na grzejniku lub żelazkiem. Nim włożysz niemowlę do łóżeczka, upewnij się, że pościel nie jest za gorąca. Ziewanie. Na widok kogoś, kto ziewa, sama zaczynasz robić to samo? Niemowlęta również mają taki odruch, bo ziewanie jest naprawdę zaraźliwe. Spróbuj „poziewać” przy niemowlęciu, które usypiamy – jest duża szansa na to, że po kilku ziewnięciach zacznie trzeć oczka i zapadnie w błogi sen. miesięcznik "M jak mama"
Do mojego gabinetu psychologów trafia wielu rodziców z pytaniem: „Jak zmotywować dziecko na nauki?”. Jednak odpowiedź nie jest prosta, ponieważ za trudnościami w nauce kryje się wiele hipotez, które psycholog stawia sobie, obserwując dziecko i rodzinę. Dowiedz się, co zrobić gdy dziecko nie chcę się uczyć i jaka może być tego przyczyna. Myśląc o nauce naszego dziecka, powinniśmy wziąć pod uwagę wiele okoliczności wpływających na motywację. Poniżej przedstawię hipotezy mogące tłumaczyć, dlaczego dziecko ma problem z nauką. Dlaczego dziecko nie chce się uczyć?Zdolności intelektualneDysleksjaTrudności neurologiczne lub inne fizyczneProblemy emocjonalno-społeczneProblemy w domuCo zrobić, gdy nasze dziecko nie chce się uczyć? Dlaczego dziecko nie chce się uczyć? Zobacz, jakie są przyczyny tego, że dziecko nie chce się uczyć. Powodem tego, że dziecko nie ma ochoty na naukę, mogą być zdolności intelektualne, trudności w uczeniu się np. dysleksja czy nawet problemy z emocjami lub w szkole. Zobacz co, może być powodem tego, że dziecko nie chce się uczyć. Zdolności intelektualne Umiejętności poznawcze są niezbędne do przyswajania materiału szkolnego. Inteligencję dzielimy na dwa rodzaje: płynną (zależy głównie od czynników genetycznych) i skrystalizowaną, która jest wynikiem uczenia się i doświadczenia. Warto znać własny iloraz inteligencji, jak i dziecka, aby mieć wiedzę na temat mocnych i słabszych stron intelektu. Dysleksja Specyficzne trudności w uczeniu się pod postacią dysleksji, dysgrafii, dysortografii, dyskalkulii mogą znacznie utrudniać proces uczenia się i warto potraktować poważnie tę sprawę. Dysleksję można zdiagnozować tylko u uczniów, których zdolności intelektualne znajdują się w normie wiekowej. Bardzo często nauczyciele proszą rodziców o badanie dysleksji, ponieważ zauważają problem na lekcjach. Warto wiedzieć, że przed rozpoczęciem nauki w klasie III diagnozuje się jedynie ryzyko dysleksji, a na kolejne badanie zgłaszamy się w klasie V. Po badaniu otrzymamy zawsze od psychologa wskazówki do pracy z dzieckiem w domu i w szkole. Trudności neurologiczne lub inne fizyczne Często przyczyną trudności w nauce są problemy neurologiczne lub inne biologiczne. Jeżeli występowały trudności okołoporodowe lub dziecko doświadczyło wypadku, urazów głowy, należy skonsultować się z neurologiem i fizjoterapeutą. Inne, często występujące problemy ze zdrowiem dotyczą spraw laryngologicznych – zbyt duże migdałki, problemy ze słuchem generujące problemy z mową. Problemy emocjonalno-społeczne Niejednokrotnie do obniżenia motywacji do nauki przyczyniają się problemy komunikacyjne z rówieśnikami, trudności w odnalezieniu się w nowym środowisku, czy wręcz doświadczanie przemocy ze strony kolegów lub nauczycieli, co jest przyczyną, że dziecko nie chce chodzić do szkoły. Aspekt emocjonalny stanowi podstawę naszego funkcjonowania jako osób, wpływa na procesy radzenia sobie ze stresem. Im więcej stresu doświadcza dziecko, tym trudniej będzie mu się uczyć. Stres wiąże się z wieloma przypadłościami: lękiem, zamartwianiem się, nadmierną nerwowością, nieśmiałością, nieumiejętności utrzymania relacji z innymi. Aspekt emocjonalno – społeczny powinien być zbadany u specjalisty psychologa dziecięcego, ponieważ rodzicom bardzo trudno jest rozpoznać, co konkretnie dzieje się w emocjach dziecka. Problemy w domu Na chęć do nauki i wykonywania innych czynności wpływa oczywiście atmosfera rodzinna. Wszelkie sytuacje trudne, jak na przykład uzależnienie, brak kontaktu z rodzicem, przemoc (również psychiczna) i podobne z wysokim prawdopodobieństwem mogą wpłynąć na motywację dziecka do nauki. Również zbyt wygórowane wymagania wobec dziecka, które ma zaspokajać ambicje rodziców, są niewskazane, ponieważ dziecko nie będzie w stanie rozpoznawać i realizować własnych potrzeb. Warto zwrócić uwagę, co my jako rodzina robimy, aby zadbać o dobrą, spokojną atmosferę w naszym domu. Co zrobić, gdy nasze dziecko nie chce się uczyć? Przeprowadźcie rozmowę całej rodziny (mama, tata i dziecko) i porozmawiajcie o tym, na czym polega problem. Zapytajcie, jak możecie pomóc dziecku, co czuje, gdy musi odrabiać lekcje, jaki przedmiot stanowi problem, a jaki jest łatwy. Następnym krokiem będzie ustalenie, co wy jako rodzice możecie zaoferować dziecku – dodatkowe lekcje, korepetycje, własną pomoc. Rozmowa nie może przebiegać we wrogiej atmosferze, ale w spokojnej, gdzie okażemy dziecku zrozumienie. Porozmawiajmy z nauczycielami i poprośmy o wskazówki dotyczące pomocy dziecku w domu. Pamiętajmy, że nauczyciel widzi dziecko w sytuacji uczenia się i również może wpłynąć na jego motywację. Z pewnością zgłoszenie problemu nauczycielom pozwoli również im popracować z dzieckiem inaczej w szkole i być może stworzyć na lekcjach lepsze warunki do nauki, zaproponować zajęcia wyrównawcze lub rozpoznać problemy w relacjach z rówieśnikami. Zgłośmy się po pomoc do psychologa dziecięcego, który po zbadaniu dziecka i wywiadzie z rodzicami sformułuje wnioski i zaproponuje konkretne działania, wyjaśniając, co powinno zmienić się w życiu dziecka, aby sprawy szkolne były dla niego łatwiejsze. Psycholog dziecięcy pomoże też porozumieć się w rodzinie, aby uniknąć kłótni o naukę. Zadbajmy o szacunek wobec dziecka – ono nie urodziło się po to, aby spełniać nasze wymagania. Ważniejsza wydaje się być prawidłowa relacja z rodzicami aniżeli wyniki w nauce. Bliskie, ciepłe relacje pozwolą szybciej przezwyciężyć kłopoty, niż spełnianie wymagań dorosłych przy poczuciu osamotnienia. Najnowsze Powiązane Jeśli podoba Ci się ten artykuł, udostępnij go swoim znajomym.
Jestem bardzo ciekawa, czy wierzycie, czy traktujecie z przymrużeniem oka, czy Was denerwują, no i jakie znacie. Ja osobiście traktuję z przymrużeniem oka, dopuki ktoś inny nie zacznie (zaczął) mi robić wykładu, ze coś nie powinnam lub coś powinnam, wtedy wybuchałam i robiłam awanturę, na szczęście takie sytuacje bardzo rzadko się zdarzały. Ale wiem, ze są tacy, co traktują to śmiertelnie poważnie, lub tacy, co stosują się do jakiegoś przesądu tradycyjnie, choć w niego nie wierzą, ze moze mieć negatywne lub pozytywne skutki. Ja sama spotkałam się z takimi: (dobrze ze tak mało) – zawiązać czerwoną kokardkę na wózku, zeby nikt dziecka nie zauroczył (autor – moja sąsiadka – myślałam ze ją palnę, jak mi przyniosła taka od siebie z domu i chciała zmusić, zebym zawiązała, notabene, to samo dotyczyło mojej bokserki kiedy była maluśka, sąsiadka chciała przywiązać kokardkę do obroży – nie wolno chodzic do znajomych z dzieckiem, puki sie go nie ochrzci, bo ktoś zauroczy – autor – mój dziadek. Ale pomyslcie jakie to głupie, jeśli ktoś przez rok nie chrzci swojego dziecka, bo tak chce, to niby ma nie wystawiać nosa z domu…hihi – nie obcina się włosków przed ukończeniem roczku (w sumie nie wiem czemu??, ja nie obcinałam, ale to dlatego, ze nie miałam za bardzo co Jeśli chodzi o okres ciąży, to też pare słyszałam, ale juz nie pamiętam za bardzo jakie, coś w stylu, ze nie powinno się na coś patrzyć, albo czegoś robić, bo dziecko potem…coś tam Napiszcie jakie Wy znacie przesądy i zabobony, a moze macie jakieś zabawne, lub irytujące historie z tym związane?? A moze ktoś się nie dostosował i mu się sprawdziło?? Iwcia i Laurusia
Kto to taki? W żadnym wypadku nie przechodzi pod sznurami z bielizną, kablami i drabinami. Jej wrogiem numer jeden są korale, apaszki, noże, fryzjerzy i krawcowe. Nie skacze przez kałuże, szczególnie na rozstajnych drogach. Nie zmywa naczyń i nie dzieli się jedzeniem. Omija z daleka chrzty, wesela i pogrzeby. Pod żadnym pozorem nie patrzy przez dziurkę od klucza i nie przytula włochatych psów. Wiecie już? Oczywiście – kobieta w ciąży! Bo czego nie zrobi przyszła mama, aby jej dziecko urodziło się bez komplikacji – piękne i zdrowe? Zrobi wszystko. A nawet więcej – z wielką starannością wprowadzi w życie wszystkie babcine dobre rady, przestrogi i upomnienia. W razie czego. Na wszelki wypadek. To nic, że nie mają żadnego medycznego uzasadnienia. Mają w sobie magię i wielką moc zaklinania rzeczywistości – a to czasem wystarczy, żeby przyszła mama oswoiła lęki towarzyszące ciąży. 25 najczęstszych przesądów ciążowych: 1. Nie przechodź pod sznurami z bielizną, kablami i drabinami – bo dziecko okręci się pępowiną. 2. Nie farbuj włosów – bo maluch urodzi się rudy. 3. Nie dziel się jedzeniem – bo po porodzie nie będziesz mieć pokarmu. 4. Nie patrz nigdy przez wizjer ani dziurkę od klucza – bo dziecko będzie miało zeza. 5. Nie patrz na księżyc – bo maluch będzie łysy. 6. Nie patrz na słońce – bo szkrab będzie często płakać. 7. Nie zgadzaj się na bycie chrzestną - bo to przyniesie nieszczęście chrześniakowi. 8. Nie przyjmuj zaproszenia na ślub – bo sprowadzisz nieszczęście na młodą parę. Nie chodź też na pogrzeby – bo sprowadzisz nieszczęście na swoje dziecko. 9. Nie używaj w czasie jedzenia noża – bo dziecko urodzi się z zajęczą wargą. 10. Nie siadaj po turecku – bo maluszek będzie miał krzywe nogi. 11. Nie przymierzaj okularów – bo dziecko urodzi się z wadą wzroku. 12. Nie zapatrz się na nikogo – bo dziecko będzie do niego podobne (co ciekawe – działa nawet w przypadku innych ras i kolorów skóry – ciekawe, co na to genetyka?). 13. Podczas zmywania naczyń, nie ochlap brzucha wodą – bo dziecko będzie alkoholikiem. 14. Podczas wizyty u krawcowej nie pozwól na przypięcie żadnej szpilki – bo łożysko się „przypnie” i z trudem potem wyjdzie. 15. Nie noś łańcuszków, apaszek, wisiorków – bo dziecko okręci się pępowiną. 16. Jeśli się czegoś wystraszysz, uważaj gdzie się dotkniesz – w tym miejscu dziecko będzie miało znamię. 17. Nie przechodź przez rozstajne drogi - bo sprowadzisz nieurodzaj. 18. Nie siedź tyłem do kierunku jazdy – bo dziecko ułoży się pośladkowo i nie ominie cię cesarskie cięcie. 19. Nie kochaj się z mężem przez dwa miesiące przed porodem – bo maluszkowi będą ropiały oczka. 20. Nie maluj się w ciąży – bo dziecko będzie transwestytą (osobiście moja ulubiona porada!). 21. Nie przytulaj się do włochatych psów – bo dziecko będzie kudłate. 22. Nie przytulaj psów i kotów – bo całą miłość przelejesz na nie i zabraknie ci jej dla dziecka. 23. Nie patrz na ogień – bo dziecko urodzi się z rumieniem na twarzy. 24. Nie przejmuj się zgagą – wtedy rosną dziecku włosy. 25. Nie kupuj niczego przed porodem – bo zapeszysz. Magiczne formuły Żaden z tych przesądów nie ma medycznego uzasadnienia. A powstały w czasach, kiedy menstruacja, ciąża i poczęcie dziecka były jeszcze wielką, niezbadaną tajemnicą. Przekazywane z pokolenia na pokolenie przez nasze babcie, ciotki i akuszerki zachowały się do dziś. I dobrze – bo takie archaizmy trzeba pielęgnować – oczywiście, o ile mamy do nich pewien dystans. Ciążowe zabobony na pewno wprowadzają trochę magii w nasze życie i w pewien sposób niwelują stres przyszłej mamy. Przesądy ciążowe służą przede wszystkim oswajaniu lęków, które przecież zazwyczaj towarzyszą przyszłym rodzicom. Niektóre z nich sięgają naprawdę zamierzchłych czasów i warto poznać ich źródło. Każdy przesąd ma niesamowitą historię. I tak na przykład zwyczaj kupowania wyprawki dopiero po urodzeniu dziecka wiąże się ze starodawnym zwyczajem odwracania uwagi złych mocy od maluszka. Dlatego właśnie w dawnych słowiańskich kulturach kobiety zazwyczaj ukrywały też swój odmienny stan. Obszerne ubrania, zakaz wypowiadania imienia dziecka przed chrztem – to wszystko miało niejako zmylić złe moce. Co ciekawe, na Rusi nawet akuszerkę wzywano do porodu pod innym pretekstem. Do naszych czasów zachował się zaś przesąd, że wyprawki nie należy kupować przed przyjściem dziecka na świat. Większość z nas otwarcie przyznaje, że nie wierzy w ciążowe przesądy i dobrze wie, że nie mają one żadnego naukowego poparcia. Ale mimo wszystko lubimy zaklinać rzeczywistość i w razie czego, tak na wszelki wypadek lepiej nie nosić łańcuszka czy nie dzielić się jedzeniem. Bo gdyby później się nie daj Boże okazało, że nasze dziecko owinęło się pępowiną albo brakuje nam pokarmu, to wiele z nas nie mogłoby sobie darować, że nie posłuchało babcinych rad. Co ciekawe – wiele kobiet za nic w świecie nie przejdzie pod sznurem od bielizny w czasie ciąży, a nie jest w stanie na przykład zrezygnować z palenia papierosów. Na psa urok, a na kota suchoty No cóż… Łańcuszki w ciąży nosiłam, bo lubię. Ubranka kupowałam, bo niby kiedy miałabym to zrobić – po porodzie? W dziewiątym miesiącu ciąży poszłam do fryzjera i zażyczyłam sobie całkowitą zmianę dotychczasowego uczesania – bo wiedziałam, że kiedy maleństwo pojawi się na świecie – po prostu nie będę mieć na to czasu. Zgaga – i owszem – bardzo mi dokuczała podczas ciąży, ale jeśli jej występowanie jest wprost proporcjonalne do bujnej czupryny, to moja córka powinna urodzić się z warkoczami lub afro. Na pogrzebie byłam, bo tak się niestety zdarzyło, że babcia opuściła nas na kilka dni przed urodzeniem się mojej córki – żadnego nieszczęścia tym nie sprowadziłam, a mała drugie imię odziedziczyła po prababci. Na weselu też byłam – własnym – ale to pewnie się nie liczy. Bezczelnie biegałam po kałużach i pozwoliłam krawcowej na przypinanie szpilek. Nie pamiętam, czy miałam okazję przechadzać się pod drabiną, ale biorąc pod uwagę fakt, że moje dziecko nie owinęło się pępowiną – pewnie ominęła mnie ta przynosząca nieszczęście czynność. Co jeszcze? Miałam mało pokarmu po porodzie – upss… Ach, to dzielenie się jedzeniem – obiecuję, że przy kolejnej ciąży już z nikim nigdy się nie podzielę! Więcej grzechów nie pamiętam… A na przekór tym wszystkim życiowo-ludowym mądrościom bez żadnych komplikacji urodziłam piękną i zdrową córkę. Ale o tym cicho sza – bo chwalić się dzieckiem też podobno nie wolno. Wszelkie ciążowe mity, zabobony i sprawdzone metody chowam więc do szuflady, puszczam mimo uszu i wolę słuchać dobrych rad lekarza. Na własny użytek zostawiam tylko jedną babciną poradę i mocno wierzę, że to działa: Nikt nigdy nie powinien niczego odmawiać kobiecie w ciąży, bo w jego domu zalęgną się myszy. I oby się sprawdziło…
co zrobić aby dziecko nie owinęło się pępowiną